Nie martw się, noc jeszcze młoda jest Szkoda czasu Mi nie szkoda Musisz wiedzieć, że ja Ciebie też I ciebie też, bardzo I ciebie też, bardzo I ciebie też, bardzo I ciebie też, bardzo wiem ze nie chce się już dłużej bać nie chce tańczyć do melodii, którą znam jestem wolny już mnie porwał wiatr daleko, gdzie mleko rozlewa się Kup teraz: Pod wiatr Czang Kaj Szek Jakub Polit za 129,00 zł i odbierz w mieście Stara Wieś. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. mi nie szkoda. musisz wiedzieć, że ja ciebie też . I ciebie też, bardzo. I ciebie też, bardzo. I ciebie też, bardzo. I ciebie też, bardzo . Wiem, że nie chcę się już dłużej bać. nie chcę tańczyć do melodii, którą znam. jestem wolny. już mnie porwał wiatr. daleko, gdzie mleko rozlewa się wśród gwiazd. wiem, że nie chce Most złamanych serc rubika - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Męskie Granie Orkiestra – Początek tekst piosenki. Zobacz teledysk i tłumaczenie, a potem nagraj swoją wersję do profesjonalnego podkładu muzycznego. Słuchaj tysięcy nagrań użytkowników! Zawsze pod wiatr wystarczy tylko o tym pamietac nie tracic glowy" - Co miał na mysli kapitan Mac Whir wypowiadając te słowa i jeszcze jeden cytat: "Nan szan przypomniał udręczoe i znękane statki powracające z końca świata i słusznie ,bo w czasie krótkiego rejsu odbył daleką drogę dobijając niemal do brzegów Tamtej Strony Niewidzialne - Habakuk feat. Pablopavo, Bob One, Reggaenator, DaBass, Zab zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Niewidzialne. Pod wiatr – zwiastun filmu. Kolejna polska produkcja filmowa niestety nie posiada oryginalnego zwiastuna Netfliksa, czyli platformy na jakiej jest ów młodzieżowy romans prezentowany. Można go obejrzeć jednak bezpośrednio na Netflksie. W zamian jednak proponujemy inny zwiastun filmowy pokazujący piękną miłość tej dwójki. Idź pod prąd! (x4) Nie próbuj nigdy iść pod wiatr. Wiatr zawsze głupcom wieje w oczy. Wśród tłumu ukryj swoją twarz. Bo wyżej dupy nie podskoczysz. Nie próbuj głową walić w mur. Bo tylko włosy swe okrwawisz. Jak balon czaszka pęknie Twa. I ślad po Tobie nie zostanie. nie chce iść pod wiatr gdy wieje w dobrą strone Wieje wiatr - Kacper HTA "I kiedy wieje w oczy wiatr nie licząc zysków ani strat wiec się dziś ziom o mnie nie martw wracam choć w oczy znowu wieje mi wiatr w oczy wieje wiatr szachownica wad z diabłem nowy pakt nie., nie, nie," ogA9fwb. Wczoraj w Internecie natrafiłam na smutną relację matki dorosłych dzieci, która tęskni za wygłupami, kopniakami w nocy, zasmarkanymi buźkami, a przede wszystkim za swoimi małymi dziećmi, które już najwyraźniej małe nie są. I które przez to pozwalają jej się wysypiać, rozwijać i dobrze bawić. Wstręciuchy. Żałowała, że być może nie poświęcała im wystarczająco dużo czasu, gdy tego potrzebowały. Że nie korzystała z okazji do bycia zabawną wersją siebie, gdy nikt jej surowo nie oceniał, tylko bezgranicznie kochał. Teraz już dzieci pewnie wyprowadziły się, a ona ma czas na tę kawę z przyjaciółką, do której tak pędziła, gdy nie mogła. Oczywiście poryczałam się jak bóbr, czytając to wszystko. Jak większość ludzi z resztą, którzy zostawiali komentarze pod tamtym postem. Jednak gdy trochę ochłonęłam, doszłam do bardziej pozytywnych wniosków, niż takie, że wszystko się kiedyś w życiu kończy i trzeba łapać chwilę. Z racji tego ostatnio moją ulubioną piosenką jest "Początek" w wykonaniu Korteza, Podsiadło i Zalewskiego, a zwłaszcza refren, który oddaje mój aktualny stan duszy ("Ja nie chcę iść pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę..."). Po pierwsze, z relacji tej pani jasno wynika, że dzieci w końcu dorosną. Pozwolą się wyspać przemęczonej matce. Czyli ten stan nie jest na zawsze. To dobrze. A że moje maluchy ciągle są w żłobku, jeszcze nie straciłam większości naszego wspólnego czasu na utyskiwanie. Ponadto, od kiedy urodziła się Gabrysia, mam wrażenie, że czas jakby zwolnił. Nie biegnie jak szalony i pozwala w spokoju kontemplować każdą godzinę. Oczywiście czas biegnie szybciej, gdy jestem sama w domu, bo już naprawdę nie wiem, na co mam go trwonić. Po drugie spojrzałam na tę relację okiem dorosłego dziecka, które faktycznie zostawiło swoją mamę trzysta kilometrów stąd samą, smutną. Nadal bardzo jej potrzebuję, chociażby jako partnera do inteligentnej rozmowy, do pochwalenia się sukcesami oraz porażkami wychowawczymi. Dzwonię po rady odnośnie gotowania i lekarstw. Mimo że dorosłam, a moja mama ma mnóstwo czasu dla siebie, nadal jesteśmy dla siebie ważne. To spostrzeżenie skłoniło mnie do kolejnego wniosku, że należy traktować dzieci dobrze, aby zawsze chciały do nas wracać. I że warto poświęcić ich dzieciństwo, które nie będzie trwało wiecznie, aby one miały dobre wspomnienia. Nie wiem, czy wyraziłam się jasno. Chodzi mi o to, że nie możemy być egoistami i musimy pozwolić naszym dzieciom dorastać. Jasne, będziemy za tym tęsknić, ale posiadając tę wiedzę, możemy się na to dorastanie odpowiednio przygotować. Wczoraj na przykład spędziłam wieczór na zakupach z synem. I to na jego życzenie. Gdy wracaliśmy ze żłobka, był tak załamany wizją powrotu do domu, że aż wyrywał mi się w stronę ulicy. Muszę zacząć wozić wózek w aucie tak na wszelki wypadek. Całe szczęście w dramatycznym punkcie naszej szarpaniny objawił się niczym książę na białym koniu mój mąż, który właśnie wchodził do bloku i nas usłyszał. Obiecaliśmy Ignasiowi, że ktoś z nim na ten spacer pójdzie, ale potrzebny jest wózek właśnie. I nie przeszkadzał mu wiatr i wizja deszczu. Spacer musi być i koniec. Udaliśmy się zatem we dwoje do Plazy. Tym razem szukaliśmy kurtki dla mamusi. Nie mam złudzeń, wiem, że nie rośnie mi kompan do zakupów, może nie chcę zapeszać. Ale umiem już tak zorganizować wyjście do sklepu, żeby kupić konkretną rzecz, nie męcząc przy tym ani Ignasia, ani siebie. Do dokonania wyboru między kurtką granatową a szarą motywowało mnie hasło: "Mamo ja już nie chcę tu być", a syna mojego do pozostania w sklepie wizja zapłacenia kartą. Dobrze, że PIN-u jeszcze nie zna. Tak więc w imię udanego dzieciństwa moich dzieci, tańczyłam wczoraj jak głupia w kuchni i nie zamierzam z tej przyjemności rezygnować NIGDY! Moje dziecko jest spokojne, ustępliwe i posłuszne. Nigdy nie miałam z nim problemów. Nawet bunt dwulatka przeżyliśmy jako tako... Niestety, ostatnio mój trzylatek pokazuje różki – nie chce wychodzić na dwór. Dużo nerwów kosztuje mnie namawianie synka, aby się ubrał i poszedł na spacer. Nic nie działa, malec najchętniej siedziałby w swoim pokoju i przez cały dzień nie ruszał się z niego. Jak przekonać go do wychodzenia z domu? Marta z Kutna Proponuję porozmawiać z dzieckiem, dlaczego nie lubi spacerów. Inaczej trudno znaleźć rozwiązanie. Na pewno spacer powinien być atrakcyjny. Takim jest każdy, jeśli maluch ma jakiś cel, a może nim być oglądanie kaczuszek w stawie, wizyta w cukierni, szukanie kota. Dobrze, gdy wyjście z domu kojarzy się z czymś wesołym, a wybierając trasę spaceru, trzeba wziąć pod uwagę to, że dzieci nie są wytrawnymi piechurami. Zorganizuj zabawę Maluch rośnie, rozwija się i to, co wcześniej robił na spacerach, teraz prawdopodobnie go nudzi. Proponuję, aby na podwórku zorganizować jakąś zabawę, coś, co go naprawdę zainteresuje. Moim córeczkom zawsze coś ciekawego przygotowuję na spacer. One to uwielbiają i nie mogą się doczekać wyjścia z domu. Czasami mówię dziewczynkom, że na podwórku czeka na nie niespodzianka. I na przykład są to słodycze lub małe zabawki, które rozkładam w różnych miejscach, tak by córeczki nie widziały. To nie wszystko. Zabieram z domu koszyczek i namawiam moje maleńkie do poszukiwań. Jeśli znajdą, a jest to coś słodkiego, mogą zjeść, co same odnalazły (oczywiście nie wszystko). Życzę udanej zabawy! Ania Przyjrzyj się ubranku Od tego bym zaczęła! Może malutki ma niewygodne buciki? Bo stopa mu urosła lub coś uwiera dziecko? A może problem tkwi w ubranku? Tak było z moim synkiem. Długo nie mogłam połączyć obu faktów, to znaczy kupna kombinezonu i niechęci mojego smyka do wychodzenia. Któregoś dnia, po powrocie ze spaceru, dokładnie przyjrzałam się maluchowi. Miał zaczerwienioną szyjkę (i to mocno!), jakby zadrapaną. Okazało się, że to wina firmowej metki (wyszyto ją bardzo sztywnymi nićmi). Drobiazg, ale tak dokuczliwy, że synek miał dość i kombinezonu, i spacerów. Zastanawiałam się tylko, dlaczego nie powiedział wcześniej, że coś go „gryzie”? Może dlatego, że sam wybrał ten kombinezon (bo ja proponowałam mu inny wzór) i bał się, że mu o tym przypomnę, że skrytykuję jego wybór? Sabina Pozwól na swobodny ruch Mam znajomą, która strasznie musztruje swoje dzieci. W domu, w gościach, także na spacerze. Poszłyśmy kiedyś do parku, ona ze swoimi maluchami, a ja z córcią. W pewnym momencie usłyszałam, jak ktoś wydaje rozkazy. Myślałam, że to jakaś wojskowa zbiórka. Ależ się zdziwiłam, gdy okazało się, że to moja znajoma. Naprawdę przeraziłam się, gdy usłyszałam, jak ona się zwraca do swoich dzieci: „Tego nie rób”, „Tu przyjdź”, „Tam nie wchodź”. Cały czas zakazy, rozkazy... A moja córcia biegała swobodnie, skakała po krawężnikach, przeskakiwała przez kałużę, wspinała się na niskie murki, prosiła tylko, by ją przytrzymać. Była taka radosna! A szkraby znajomej nie miały tęgich min... Myślę, że nie powinno się dziecka tak musztrować ani popędzać, bo np. trzeba zrobić zakupy. Taki maluch musi wyszaleć się na spacerze. Zabezpieczam tylko teren, to znaczy wybieram taki z dala od samochodów. Elżbieta Sprawdź, czy to nie strach Któregoś dnia chciałam zabrać synka do pięknego parku. Niestety, musieliśmy przejechać pół miasta, aby się tam dostać – mieszkamy na cichym osiedlu. Nie sądziłam, że maluch tak przeżyje tę podróż. Widziałam, że czuje się nieswojo, bo samochody, tłum ludzi... Pierwszy raz był w mieście. Ale gdy przejechała obok nas karetka na sygnale, smyk przeraził się nie na żarty! Musiałam go długo uspokajać. Później w książeczce pokazałam mu karetkę i wyjaśniłam, dlaczego miała włączony sygnał. Przekonałam go do spacerów, ale przez kilka dni nie chciał wychodzić z domu. Przestraszył się hałasu, gwaru, dlatego teraz zabieram synka w spokojniejsze miejsca. Ela Zachęcaj do wychodzenia Gdy pada deszcz albo jest zimno, mało komu chce się wyjść z domu. Dlatego wymyślam różne zadania, np. wyprawę po kasztany, z których po powrocie można zrobić ludziki. Zimą do opuszczenia pokoju na pewno zachęci lepienie bałwana albo karmienie zwierząt (jeśli nie kaczek czy łabędzi, to kotków na podwórku albo gołębi i wróbli). To świetna okazja, by opowiedzieć, jak żyją, co jedzą. Polecam zakup lupy. Fascynujące jest oglądanie roślin czy owadów w takim powiększeniu. Oczywiście latem. Zimą natomiast można przyjrzeć się śniegowym płatkom. No i gorąco polecam zabawę „Kto pierwszy...”! Maluchy uwielbiają rywalizację. Kto pierwszy się ubierze, zejdzie ze schodów, podbiegnie do ławki, huśtawki... I nieoczekiwanie maluch jest już na spacerze! Życzę powodzenia. Aleksandra Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 16937 26804 Łapcie zdjęcie mojego małego krasnala😍 i nie cytujcie 🙏 Pewska, madziulix3, Mowe, Susanne, luthienn, Ulaa, MałaMi90, MoTyLeK🦋, Kotowa, ŁAsica, Pcosik_2, Siskaa, Lulu83 lubią tę wiadomość Morwa jaki śliczny slodziaczek 🤩 gratulacje z całego serca 😘 Morwa lubi tę wiadomość Postów: 2093 2768 AnnaMD wrote: Sus jak się ciesze!!! Który to dpo? Ja czuje ze będzie wszystko ok Anna, myśle ze jestem 17/18dpo, ale tego to nawet wróżbita Maciej nie ogarnie na 100%. Zobaczymy co czas pokaże ⏳🍀 Morwa toż to sama słodycz, nie mogę za dlugo patrzec na to zdj, bo mi cukier skoczy z wrażenia 😀 cieszcie się sobą i koniecznie daj nam tu znać jak Ana przywita brata 😁 Morwa lubi tę wiadomość 🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.” 2/2022 23cs 💔 PJP Postów: 2319 1739 Susanne wrote: Anna, myśle ze jestem 17/18dpo, ale tego to nawet wróżbita Maciej nie ogarnie na 100%. Zobaczymy co czas pokaże ⏳🍀 Morwa toż to sama słodycz, nie mogę za dlugo patrzec na to zdj, bo mi cukier skoczy z wrażenia 😀 cieszcie się sobą i koniecznie daj nam tu znać jak Ana przywita brata 😁 Sus dobrze mówi to będą na pewno ciekawe historie z Twoją córą kochaną i przebojową 😁 Morwa lubi tę wiadomość Postów: 3403 1394 Morwa slodziaczek 🥰🥰🥰 Morwa lubi tę wiadomość Pokrótce: Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II, Pierwszy transfer beta 18 zarodków->0 po PGD - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD - crio 1 blastki 😔 - crio 1 blastki 😔 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD - cb😔 - "niespodzianka!" Jasiek 15tc + - crio 1 blastki 😔 - crio 1 blastki 😔 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD Postów: 16937 26804 Kotowa wrote: Morwa cudny chłopiec 😍 Jak się czujesz? Gorzej niż po cc z córką. Cały dzień ktoś do mnie dzwonił i coś ode mnie chciał. Tak się nagadalam że chrypę dostałam i teraz strach cokolwiek odkaszlać bo boję się, że popęka... Zabieg był dla lekarzy gorszy i przez to trwał dłużej A wszystko dlatego, że okazało się że moja macicy nabawiła się w cholerę żylaków i w środku jamy brzusznej mam od uja zrostów Lekarze byli zdziwieni ze nie czułam z tym związanych bóli pod koniec ciąży, na usg nic z tych rzeczy nie było widać.. Najgorsze jest to, że przy kolejnej ciąży będzie powtórka z rozrywki albo będzie jeszcze gorzej bo najwyraźniej mam predyspozycje do tego typu atrakcji Postów: 2143 1498 Morwa śliczny synek 😍 Co do cc najważniejsze, że się wszystko udało i synus zdrowy 😘😎❤️ trzymam kciuki aby ich nie było przy następnym cc ✊😉 💔 1 IUI 😔 IUI 😔 usunięcie żylaków powrózka u M. Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. Postów: 2143 1498 Mamy czas wyników męża. Brakuje tylko testosteronu. Fsh 26,4 (1,5-12,4) Lh 14,10 (1,7-8,6) Estradiol 69,8 (11,3-43,2) Prolaktyna w normie. Już nawet nie chce myśleć ile zostało plemników 🤐🙄 Już nawet płakać mi się nie chce. Za nim się naprawi po modyfikacji to mnie menopauza dopadnie. I tak już jestem na granicy. 💔 1 IUI 😔 IUI 😔 usunięcie żylaków powrózka u M. Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. Postów: 2842 2250 O jejku Pszczółko. Nie wiem co napisać, czuję Twoje napięcie 🤗 będziecie konsultować z lekarzem? Bo chyba trochę mu przesadziły te leki... U mnie wczoraj było chwilowe krwawienie. Wczoraj zrobiłam test i był cień cienia, mąż też go widział więc sobie nie ubzdurałam chyba 😋 dzisiaj bielutko, temperatura spadła. Czuję, że nigdy nam się nie uda.. Także tulę w tej bezsilności 🤗 Aniołek 10tc ♂ FET ❄️ 5AA - cb FET ❄️ 5CC - beta C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% | niedoczynność | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne za wysokie | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie ... okręt mój płynie dalej.... Postów: 2093 2768 Dziewczyny, bez względu na to jak przeciwności Wam los rzuca pod nogi, nie możecie stracić wiary! Zabraniam i już. Bo zaraz trzeba będzie bata na Was wyciągnąć. Pszczółko, niech lekarz podejmie dalsze kroki i jemu zostawmy analizę. Do menopauzy jeszcze daleko, mysl o swoich jajkach dobrze, troche wiecej wiary w cuda. Lithi, co ro za testy robiłaś? Takie same? Ranne siuśki? Po takiej samej ilości płynów? Póki nie ma małpiszona, to piłka w grze. U mnie pojawiły się objawy te same co u Starego, tylko lżejsze. Więc pewnie covid zawitał. Waham się czy isc na test czy nie. Póki co pilnuje temperatury. Kropku trzymaj się! Damy radę! 🍀 🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.” 2/2022 23cs 💔 PJP Postów: 2842 2250 Susanne wrote: Dziewczyny, bez względu na to jak przeciwności Wam los rzuca pod nogi, nie możecie stracić wiary! Zabraniam i już. Bo zaraz trzeba będzie bata na Was wyciągnąć. Pszczółko, niech lekarz podejmie dalsze kroki i jemu zostawmy analizę. Do menopauzy jeszcze daleko, mysl o swoich jajkach dobrze, troche wiecej wiary w cuda. Lithi, co ro za testy robiłaś? Takie same? Ranne siuśki? Po takiej samej ilości płynów? Póki nie ma małpiszona, to piłka w grze. U mnie pojawiły się objawy te same co u Starego, tylko lżejsze. Więc pewnie covid zawitał. Waham się czy isc na test czy nie. Póki co pilnuje temperatury. Kropku trzymaj się! Damy radę! 🍀 Sus Kochana, takie same. Oba z drugiego moczu, a testy to jakieś no namy z apteki bo takie były akurat. Po facelki się niestety z wiadomych względów nie wybiore. W ogóle wczoraj pomyślałam jakie to jest świństwo z tymi testami covidowymi, przecież nawet bym nie mogła wyjść na betę bo izolacja.. No Twoim miejscu, jeśli się nie dzieje nic niepokojącego z Twoim zdrowiem to bym nie szła na test. No chyba że tak czy tak nie macie żadnych planów wyjściowych przy ewentualnym pozytywnym Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 14:09 Aniołek 10tc ♂ FET ❄️ 5AA - cb FET ❄️ 5CC - beta C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% | niedoczynność | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne za wysokie | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie ... okręt mój płynie dalej.... Postów: 2093 2768 Ah No tak, covid na prawde wybrał sobie idealny moment 🤬 pozostaje Ci cierpliwie czekac na rozwój sytuacji. Bardzo bym chciała, żeby Cie zycie pozytywnie zaskoczyło. ✊🍀 Przy pozytywie czekałoby mnie 7 dni izolacji, więc też nie mogłabym pójść na bete w przyszłym tyg i ewentualny podgląd czy kropek siedzi tam gdzie trzeba. Wiec chyba sobie daruje. 😪 MałaMi90 lubi tę wiadomość 🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.” 2/2022 23cs 💔 PJP Postów: 3403 1394 Susanne wrote: Ah No tak, covid na prawde wybrał sobie idealny moment 🤬 pozostaje Ci cierpliwie czekac na rozwój sytuacji. Bardzo bym chciała, żeby Cie zycie pozytywnie zaskoczyło. ✊🍀 Przy pozytywie czekałoby mnie 7 dni izolacji, więc też nie mogłabym pójść na bete w przyszłym tyg i ewentualny podgląd czy kropek siedzi tam gdzie trzeba. Wiec chyba sobie daruje. 😪 Ja też bym nie szła póki nic wielkiego się nie dzieje obserwowałabym się tylko. Susanne lubi tę wiadomość Pokrótce: Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II, Pierwszy transfer beta C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% | niedoczynność | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne za wysokie | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie ... okręt mój płynie dalej.... Postów: 3403 1394 I ja też głową wyjeżdżam na Malediwy 😁😁😁 super tekst Pokrótce: Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II, Pierwszy transfer beta C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% | niedoczynność | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne za wysokie | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie ... okręt mój płynie dalej.... Postów: 2093 2768 Dziewczyny, widzimy się w takim razie na Malediwach bardzo dobrze Ci Pszczółko doktorek powiedzial. Co do kwarantanny, to tu jest inaczej. Tylko osoba z pozytywnym testem ma "zaleconą" izolacje przez 7 dni i ma unikać kontaktu z ludźmi. 🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.” 2/2022 23cs 💔 PJP Postów: 2143 1498 Susane rozumiem. To jak się czujesz w miarę dobrze to nie idź. 😉 Fajnie, że u was tylko chorzy mają kwarantannę. 💔 1 IUI 😔 IUI 😔 usunięcie żylaków powrózka u M. Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY